Dobre życie czy życie dobrami?

Dobre życie czy życie dobrami?

„(…) wizja życia dobrami propagowana przez kulturę konsumpcji, która znajduje odzwierciedlenie w pogoni za celami zewnętrznymi – pieniędzmi, wizerunkiem i popularnością, wiąże się z relatywnie niską jakością życia. Natomiast wizja dobrego życia (…), czyli dążenie do wartości wewnętrznych – rozwoju osobistego, afiliacji i uczestniczenia w życiu wspólnoty, spełnia swoją obietnicę dawania szczęścia – zwiększa dobrostan psychiczny.” Tim Kasser

Mieć się lepiej, ale czuć się gorzej

Jak dowodzą badania maksymaliści, czyli osoby dążące do wyboru jak najlepszej opcji „okazali się mniej szczęśliwi i bardziej depresyjni niż zwolennicy strategii „to mi wystarczy”. Byli oni bardziej skłonni do żalu, tak doświadczanego, jak i antycypowanego i częściej angażowali się w porównania społeczne, szczególnie porównania w górę. W trakcie poszukiwania najlepszej opcji zwiększało się ich poczucie nieszczęścia i żałowali oni swoich wybrów bardziej niż jednostki gotowe akceptować „wystarczająco dobre” opcje. Dla maksymalistów opcja „wystarczająco dobra” ewidentnie taką nie była, przynajmniej nie w kategoriach ich psychicznego dobrostanu, a opcja „najlepsza” także daleka była od ideału”. BARRY SCHWARTZ, ANDREW WARD Dobre życie czy życie dobrami?